|
Herb Gryf, którym pieczętowali się Braniccy |
Urszula Lubomirska głośno wyrażała swoje poglądy polityczne. Była przeciwniczką koronacji Stanisława Augusta. Gdy zawiązała się konfederacja barska, jawnie opowiedziała się po jej stronie.
W Głogowie, u księżnej starościny bolimowskiej - napisał w swoich pamiętnikach poeta Franciszek Karpiński -
konfederatki zaciętej, jako był i brat jej, hetman Branicki [...] nasłuchałem się modlitw w kościele publicznym na potłumienie króla i Moskalów. Lubomirska dawała w swoim głogowskim pałacu schronienie konfederatom barskim i wspomagała ich pieniężnie. Wykazywała się przy tym wielką odwagą. W wydanych drukiem listach korespondenta hetmana Branickiego, Wojciecha Jakubowskiego opisana jest sytuacja, jak to na jej pokoje wtargnęło sześciu uzbrojonych żołnierzy rosyjskich. Dama podeszła do nich i złajała ostro mówiąc, że to bardzo niegrzeczne wchodzić do kobiecej komnaty z bronią w ręku. Żołnierze poczuli się niezręcznie, wyszli, zostawili w holu całą broń i ponownie weszli do salonu. Lubomirska kazała przynieść im poczęstunek, po którego spożyciu Rosjanie opuścili pałac nie dokonując rewizji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz